COMENIUS W NORWEGII - EPILOG !!!
Epilog :
„Z lotu ptaka w wielkim skrócie - Norge”
Radek: Norwegowie mili ludzie.
Monika: Norwegowie dobrze karmią.
Bartek: W Norwegii Wi-Fi na kartki!!!
Grupa: Norweg draußen: krótki rękawek, trampki, a w ręce kranówa z lodem.
Monika: Grill po norwesku? Parówka w naleśniku.
Nina: Piękne zachody słońca z widokiem na morze.
Iza: Na zewnątrz bez czapki, ale w szkole to już tak.
Henryk: Uczniowie zwracają się do nauczycieli po imieniu.
Monika: Norweski kierowca odkrył prawdziwą mnie w moim nazwisku: Voch.
Grupa: Dlaczego oni nie gaszą światła?
Maciek przez startem: Każdy samolot wraca na ziemię, to tylko kwestia stanu.
Nina: Po studniówce byłam tak zmęczona, że zgadzałam się na wszystko.
Zygmunt: Radek, nie odmachuj!
Maciek: Zgubiono mnie w Norwegii!
Iza: Jak wrócę do domu, to pocałuję próg!
Monika: Henryk, nie panikuj!
Henryk: Monika, nie bądź taka spięta!
Monika: Henryk, uspokój się!
Zygmunt: Patrycjo, jarzysz jak Diesel na mrozie.
Maciek: Wyglądamy jak Cygany z mandżurem.
Nina: Spokojnie, pan Odrozek poprawi!
Maciek: Ja podrywam na cukierki, a Nina dostaje adresy.
Bartek: Radek podrywa na banana i paszport.
Radek: Będzie mi brakowało dogryzania Niny.
- Nina: Maciek tak zakręcił Izą, że nie trafiła na swoje miejsce.
- Patrycja: Wszyscy mówili o tym zakręceniu!
- Nina: Chcę wracać do domu!
- Maciek: A co? Transfer ci się kończy?
Henryk: Maciek, chodź zrobię ci łosia.
Monika: Kochane Comenius – Trolle: ŚWIETNA ROBOTA!!! TUSEN TAKK!!!
A było tak: