14 października 2006 - Wyprawa na Pilsko
Jak było? Zobaczyliśmy największy beskidzki wodospad. Choć nie przypomina Niagary to jednak szumiał sympatycznie. Wędrowaliśmy przez jesienne, kolorowe lasy, malownicze polany, słuchając gawęd przewodnickich. Zdobyliśmy drugi co do wysokości szczyt w Beskidach, wyżej wznosi się tylko Babia Góra, którą pięknie widać było znad chmur.
No i wreszcie!... Zeszliśmy ze szlaku w prawo od buka z charakterystyczną pionową szczeliną, potem tylko przeciąć trasę wyciągu i biegiem za Kainką do porośniętej świerkami, ukrytej między blokami piaskowca..oj działo się!
mgr Rafał Cmunt - opiekun SKKT